Właśnie wróciłam od dr.simki Studzionka pojechałam po wypełnienie kwasem a doktor zaproponował mi radiesse bałam się ale to specjalista- stwierdził iż mam tak głębokie bruzdy nosowo-wargowe i zmarchy że kwas jest za słaby .Efekt natychmiastowy policzki mi się podniosły kąciki ust także a po zmarchach ani śladu polecam i dłużej trzyma niż kwas, mam tylko dwa siniaczki na brodzie ale czuję się wspaniale warto było.
tego raidesse nie mozna zlikwidowac?moj lekarz w hiszpani wstrzyknal mi nie w to miejsce co powinienl,teraz mi mowi ze mi to zlikwiduje ale nie wiem czy mozna to zlikwidowac napewno? sa guzy twarde i naproawde geba spuchnieta i to jeszcze nawet niw chcialam by tam mi wstrzykiwal bo poszlam na lifting wstrzykujacy a on mi tylko guzy bruzdy jeszcze porobil.tragedia.jest cos co moze te radiesse zlikwodowac te guzy?
hej miałam podobnie, zgrubienia u mnie utrzymują się jeszcze 4 miesiące po zabiegu, choć z radością obserwuję, że są mniejsze, dobrze, że preparat się wchłania. w języku polskim jest niewiele profesjonalnych artykułów z tego zakresu. Proponuję przeszperać strony anglo. W PL to wciąż euforia w tym temacie. Nie mam pewności czy będę zabieg powtarzać. Nie wiem na co się zdecydować, głownie interesuje mnie odbudowa tkanki tłuszczowej na policzkach, czyli preparaty, które będą pracować długo w tkance podskórnej po podaniu. Sculptra odpada ze względu na ryzyko grudek. A jesli chodzi o Radiesse to po 4 miesiącach raczej nie widzę po nim śladu. więc jeśli lekarz i strona kliniki przedstawiają preparat jako długo utrzymujący się, może warto rozważyć reklamację, tym bardziej, że zabieg nie należy do najtańszych. Jedna klinika warszawska zdradziła mi, że zrezygnowali z tego preparatu ponieważ efekty nie były zadawalające. ale są rzeczy, o których lekarz ci nie powie. niestety, jeśli gabinet zainwestował w produkt, postara się go zużyć, stąd pewnie czasem te wszystkie obłedne promocje....
Dodam jeszcze, że po tej stronie twarzy wyczuwam zgrubienie, stąd wniosek, ze podano mi zbyt dużo preparatu. Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.
Mam pytanie do Pana Doktora. Dwa tygodnie temu miałam podany preparat Radiesse, którego celem była głownie poprawa owalu twarzy. Po tygodniu od podania zauważyłam, że jedna strona wygląda tak, jakby tworzył się "chomik" - chyba za dużo preparatu podano. Wiem, że Radiesse nie można rozpuścić, ale czy są sposoby, by usunąc nadmiar preparatu?
Czy ktoś spotkał się z wchłonięciem??1,5 ml preparatu w ciągu tygodnia?
bardzo bolał ten zabieg ?
RADIESSE (hydroksyapatyt wapnia), to preparat przeznaczony do wypełnienia średniogłębokich i głębokich zmarszczek i bruzd, do wypełnienia dłoni i do wykonywania zabiegów wolumetrycznych twarzy. Efekty po zabiegu utrzymują się do 2 lat. Ponadto mechanizm działania oprócz typowego wypełnienia polega na pobudzeniu znajdujących się w skórze fibroblastów do produkcji kolagenu i elastyny - białek odpowiedzialnych na uelastycznienie i napięcie skóry.
Odpowiednio wykonany zabieg daje długotrwałe i satysfakcjonujące efekty estetyczne.
dr Andrzej Kępa
********* **********
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.