Dzień dobry. Mam problem z bruzda policzkowa. Jest widoczna i chciałam się jej pozbyć. W lutym 2019 miałam podany kolagen. Efekty zerowe. W lipcu 2019 podano Restylane volume. Efekt utrzymał się tydzień. W listopadzie 2019 podano profhilio w bruzdy. Od tego momentu zaczęły się problemy. Wizualnie skóra była jak zawsze ale ja czułam jak mnie wew. piecze, mrowi, przechodzi od ucha do nosa, jak wewnątrz spalone od opalania a więc pieczenie jakbym przesadziła z lezeniem na słońcu. Usłyszałam żeby robi gorące okłady żeby się to wchłonęło. Wlałam gorąca wodę do plastikowej butelki i przykładałam. W sumie jakbym się poparzyła taki gorąc czułam. Potem pisze ze chyba poparzylam skórę więc usłyszałam żeby przykładać zimne okłady. Wzięłam lód z zamrażalnika owinięte w ściereczkę i przykładałam. Nic nie dało. Teraz przeglądając stare zdjęcia zauważam że już po podaniu Restylane volume miałam bardzo delikatne "placki" w miejscu podania. Taki sam kształt jak zaraz po podaniu. Myślę że profhilio tylko zaogniło problem i teraz zrobiło się dużo bardziej widoczne. Do dziś czuje jakby mnie skóra piekła jak po opalaniu. Myślę że skóra ma inny odcień i jakby wew. tkanki się zmienily poprzez podanie. Skóra jest troche inna zawsze sucha w tym miejscu. Jakby była blizna lekko wklesla i się inaczej marszczy. Pory w tym miejscu są inne. Miałam robione w lutym 2020 usg specjalne i nic nie wyszło. Depozyt się wchłonął. Stwierdzono że to może być rumień bo reaguje na ciepło. Nigdy nie mialam rumienia. Moja skóra była ładna a teraz ciągle czuje mrowienie które jest w miejscu gdzie są plamy oraz schodzą ku dołowi. Czy moze mi ktoś z Panstwa napisać co myśli o tym? Dlaczego to dostałam i jak to leczyć? Dodam że z 3 lata temu miałam podane teoysal w bruzdy nosowe i było super żadnej reakcji alergicznej. Do dziś mi się trzyma depozyt. Miałam również w listopadzie podane trochę profhilio w tą okolice i również nie mam komplikacji. Niestety miejsce w policzku zle reaguje. Pierwsze 3 zdjęcia są po podaniu Restylane volume .kolejne już po podaniu profhilio. Plamy i pieczenie są po obu stronach twarzy. Nie mogę kremu nałożyć ciągle podrazniona skóra. Chce póki co spróbować retinol i vit c.
Aż takie powikłania miałaś po Restylane? To dosyć dziwne? Jest to bardzo dobry kwas HA
Rumień, z innej przyczyny niż podanie kwasu. Może początek układowej choroby tkanki łącznej, a może tylko problem dermatologiczny
Niestety, nie zawsze powrót do tego samego lekarza jest wskazany, jeśli zabieg jest spaprany, to ten kto go wykonywał będzie się bronił i zrzucał winę na cały świat, nie widząc w tym własnej. Tak było w moim przypadku. Nieprawidłowo podany (w dwóch punktach) w czerwcu ub. roku profhilo sprawia mi kłopot do dzisiaj. A specjalista twierdzi, że „to niemożliwe".
W takich przypadkach trzeba wrócić tam, gdzie się robiło zabieg :(
Pani Katarzyno, widzę, że wątek jest z kwietnia. Jak się Pani teraz czuje?
Mam podobne objawy, jedna dawka Profhilo 4 miesiące temu. Pieczenie, spinanie karku, puchnięcie twarzy i szyi, pieczenie nosa, uszu. Ogólnie złe samopoczucie. Przepisano mi steryd, męczę się bardzo. Lekarze, którzy mówią, ze to nie daje powikłań. Nikt na razie nie potrafi mi pomóc.
Najgorsze jest to, że tego nie da się rozpuścić, bo to jest kwas, który się rozchodzi po tkankach, a nie jest kwasem gęstym, takim jak np. w ustach. Jeśli miała pani robione w piątek, to ja na pani miejscu bym się na razie nie martwiła, bo do tygodnia może być różnie. Bolę, dyskomfort itp. Potem powinno już być tylko ok. Ja miałam zabieg robiony 5 miesięcy temu i dlatego się denerwuję, bo nadal czuje dyskomfort, gdzie jestem przez wszystkich zapewniana, że popoiło takich powikłań nie powoduje. Tylko że dziwnym trafem po tym zabiegu ciągle coś z tym policzkiem mi nie gra, mam nawroty mrowienia, ucisku, potem to odchodzi, nawet na miesiąc, ale kark ciągnie ciągle prawie… nie wiem, co myśleć. Byłam już u 3 lekarzy, każdy mówi, że twarz ok, USG ok…
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. W piątek miałam zabieg Profilho, od tego czasu ciągle czuję lewą stronę twarzy, mam jakby ucisk na skroń i kość policzkową, to ciągnie w stronę nosa, czasem mam podobne odczucia po prawej, ale nie tak nasilone. Piecze, mrowi mnie skóra, też bardziej po lewej. Obawiam się, że może to mieć związek z przewlekłym zapaleniem zatok, niestety nie miałam świadomości, że to przeciwskazanie, a nie zostałam zapytana przez lekarza, czy mam takie dolegliwości... Czy oprócz antybiotykoterapii rozpuszczala Pani kwas hialuronidazą?
Witam. Wie pani co, ciężko powiedzieć. Bo raz jest gorzej, raz lepiej. Od tygodnia czuję, jakby mrowienie, uciskanie lekkie w policzku, ale tylko to. Nie jest to jakaś sprawa, która nie pozwoliłaby mi żyć. Jedyne co, to od momentu, gdy zrobiłam to nieszczęsne profhilo boli mnie praktycznie ciągle kark i jestem non stop albo przeziębiona, albo mam anginę, albo inne infekcje, a od 5 lat nie brałam antybiotyku. A jeśli chodzi o to, co mi „ pomogło”, to 3 tyg. antybiotykoterapia. Byłam też na USG twarzy i szyi, wyszło wszystko perfect. Także nie wiem, co myśleć o tych dziwnych nawrotach. Ale bóle głowy i inne objawy przeszły.
Podbijam wątek, czy udało się zwalczyć niepożądane działanie Profilho, jeśli tak, co pomoglo i po jakim czasie? Będę wdzięczna za odpowiedź!
Witam, czy poradziła sobie pani z problemami po profhilo? Też mam teraz problemy. Zabieg był wykonany 2 tyg temu, ale od tamtej pory czuje się niekomfortowo. Ucisk na prawym kącie żuchwy, z tyłu głowy i pieczenie (czasem) koło nosa. Został mi przypisany steryd i antybiotyk na tydzień. Zobaczymy, czy minie…
Reszta zdjęć jest juz po podaniu profhilio.
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.