Hej dziewczyny, jestem po operacji powiększania piersi która odbyła się w połowie września. Po dwóch tygodniach wyjątkowo bolała mnie prawa pierś, a dokładnie jedno miejsce blisko mostka i na tej samej wysokości mrowienie na plecach, w trzecim tygodniu szew zrobił się zgrubienie i zaczęło z niego płynąc coś co przypominało ropę, gdy pojechałam w czwartym tygodniu na zdjęcie szwów lekarz odciągnął płyn i przepisał dwa antybiotyki. Przez prawie dwa miesiące ściąganie płynu, ciągły drenaż i zaszywanie blizny po czym zrobiła się przetoka i implant usunięto w miejscowym znieczuleniu, z posiewu wyszło że jest gronkowiec, lekarz dokładał kolejne antybiotyki, a ból nie przestawał i początkiem grudnia zrobił zabieg pod kątem czyszczenia, mija drugi miesiąc a pierś znów zaczęła boleć a z blizny zaczął znów wypływać płyn, przeżywam horror dodatkowo nie jestem w stanie przyjmować leków bo mam problemy z jelitem, dziewczyny jakie są szanse na pozbycie się tej bakterii, doktor chce założyć implant po przemęczeniu antybiotykiem, ale czy jest szansa na włożenie bez kolejnego nawrotu gronkowca, jestem totalnie załamana. Proszę jak ktoś miał podobny przypadek napiszcie
Dziękuję Wam za wsparcie, pójdę do tego laboratorium i popytam bo mój lekarz przeleczył mnie wtedy antybiotykiem i uznał za zażegnany problem, a tu się powtórzyło. Od wczoraj z rany się nic nie leje i się zasklepiła, może wiecie jak zbadać czy ten gronkowiec ponownie się uaktywnił?
Może przejdź się do laboratorium mikrobiologii i porozmawiaj z tymi ludźmi, oni mają dużą wiedzę na temat bakterii, może doradzą jak to zwalczyć. Jak robiłam wymaz i zapytałam co byłoby gdybym miała gronkowca to pani powiedziała, że to się dobrze leczy, ale oczywiście przed cięciem tego miejsca, bo ta bakteria potrafi nieźle narozrabiać jak jest zrobione cięcie i jest to miejsce zakażone.
Dajcie dziewczyny znać w jaki sposób się pozbyć tej bakterii, czy którejś się udało, może naturalnymi sposobami?
Jak wyleczyć się z gronkowca skoro to bakteria która jest nie do wyleczenia, tylko uśpienia dodatkowo nie mogę przyjmować już żadnych antybiotyków doustnych poprzez zapalenie jelita, które wyszło w trakcie leczenia tej zakażonej piersi, sytuacja zrobiła się patowa;(
Anonim
Najważniejsze żebyś się wyleczyła, o implantach na razie nie myśl i nie daj ich sobie włożyć za wcześnie bo się może sytuacja powtórzyć. lepiej poczekać dodatkowo 3-6 mcy niż mieć powtórkę
W końcu komentarze się pojawiły. Bardzo Ci współczuje, że borykasz się z takim stanem. Powinnaś popytać lekarzy co o tym sadzą i jak to widzą w dalszym etapie. Wiem, że czasu nie cofniesz, ale bądź świadoma, że lekarze zlecają takie badanie. Ja takie badanie musiałam zrobić, miałam operację jednocześnie nosa i piersi i musiałam zrobić wymaz z nosa i spod piersi.
Też dziwnie to wygląda bo już kilka krotnie pisze komentarz i się nie da
W powiadomieniach mam, że komentarza są pod tym postem, ale mi się nie wyświetlają. Nie wiem o co chodzi, ale zauważyłam również, że niektóre posty są usuwane, hmm
Wymaz ze skóry nie był wymagany a tylko na nosicielstwo z nosa i gardła, antybiotyk po zabiegu oczywiście wdrożony co przyniosło odwrotny skutek. Mam ogromne obawy, że przy kolejnej próbie włożenia implantu sytuacja się powtórzy, gronkowiec zaatakuje i będzie to trwać w nieskończoność, a tabletek na jego zwalczanie przyjmować nie mogę, totalnie jestem załamana 😔
Poza wymazem z nosa żadnych innych badań pod kątem tej bakterii mi nie robiono, a po operacji oczywiście podano antybiotyk. Nie istotne teraz skąd to się przyplątało bo czasu się nie cofnie, ja chcę mieć pewność że będę jeszcze żyć normalnie, cóż z tego że mi włożą implant jak znów będzie nawrót 😔
Anonim
Bardzo Ci współczuję. Miałaś robiony wymaz ze skóry przed operacjż i podany jakiś antybiotyk zaraz po? Były tu historie na forum o tej bakterii z różnym skutkiem...
Spod piersi nie, w naszym laboratorium tylko wymaz z nosa i gardła robili, zresztą taki był wymagany do zabiegu
Miałaś robione badanie przed zabiegiem w kierunku gronkowca spod piersi?
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.