Hej wszystkim! Zdecydowałam się napisać bo chciałabym wiedzieć czy ktoś też tak miał. Przeszłam operacje powiększenia biustu implantem anatomicznym pod mięsień 5 miesięcy temu. Po operacji dochodziłam do siebie bardzo długo, implant 320ml, przed operacją było 0. Miałam mocne mięśnie klatki, na fizjoterapii 2 miesiące temu okazało się że mam bardzo spiętą lewą część ciała co było przyczyną części dolegliwości. Od tamtego czasu mocno się rozciągam, aczkolwiek do dziś (a minął właśnie 5 miesiąc) lewa pierś jest obolała i zupełnie inna niż prawa. Prawa, dla mnie, jest już idealna. Natomiast na lewej mam twarde, widoczne przyczepy mieśni od wewnątrz, nerwobóle szczególnie od strony mostka i wokół sutka, sutek jest dużo wyżej niż prawy i nie twardnieje do końca, a jak podnoszę ręce do góry to ten sutek całkiem się naciąga i podnosi, a pierś się tak dziwnie "spłaszcza" podczas gdy prawa jest piękna, pulchna i okrągła. Lewa cały czas jest lekko spiętą i odretwiala, a dół piersi jakby ciągle spuchnięty, ale widzę taka "bańkę" która ta pierś tak jakby "rozciąga" w dół i nie pozwala sutków opasc. Niedawno miałam wizytę kontrolna i operator powiedział, że wszystko jest dobrze i należy zaczekać. Następne wizytę z usg mam dopiero za miesiąc. Czy ktoś jest w stanie powiedzieć co to wszystko może oznaczać? Czy to możliwe, że to nadal ta opuchlizna i spięcie mieśni (po tak długim czasie?) i w końcu to wszystko puści?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.