Opinie otoczenia na temat powiększenia piersi

Anonim
Katarzyna89
Kraków · Utworzono: 6 lut 2020 · Ostatnia odpowiedź 22 lut 2020

Hej dziewczyny. Możecie się podzielić swoimi doświadczeniem odnośnie tego z jakimi opiniami spotkałyście się przed lub po zabiegu powiększania piersi. Jeśli chodzi o mnie to mam pełne wsparcie w mamie, co mi dość mocno pomaga podnieść się na duchu, natomiast mąż uważa, że operacja wcale mi nie jest potrzebna, piersi nie mam praktycznie wcale i jako kobiecie trudno mi się z tym pogodzić. Nie chce do końca życia żałować że mogłam to zmienić. Boję się trochę co powie otoczenie, pewnie nie wprost do mnie tylko za moimi plecami. Boję się trochę obgadywania, że to głupie albo ja jestem głupia i do tego pusta, albo że nie mam ważniejszych wydatków.

8 komentarzy

Reklama
  • Anonim
    Konwalia
    Użytkownik wyróżniony
    22 lut 2020

    Najlepsze rozwiazanie-nikomi NIC nie mowic!! Oprocz najblizszej rodziny(mąż,mama) Pamietaj,ze ludzie zawsze bedac ,,gadać,, cokolwiek bys zrobila lub nie zrobila.Ja robilam lifting twarzy,wiedzial o tym tylko moj maz i mama ,oraz1 osoba z estheticon.Po operacji potrafilam sie tak kamuflowac,ze nikt nic nie poznal.Po co mówic komukolwiek? Zatrzymaj dla siebie i po prostu rób swoje! Powodzenia:)

  • Anonim
    Gosia880211
    21 lut 2020

    Bardzo fajny temat poruszyłaś. Jestem przed, pierwszą konsultacje mam w kwietniu a operacje chciałbym zrobić czerwiec-lipiec. Siostra i mama mnie wspierają, mąż również, mówi jeśli Ci to przeszkadza i czujesz się z tym źle to rób, ale w głębi serca czuję, że jak już będzie PO to będzie przeszczęśliwy, chociaż mi tego nie mówi ? boję się gadania reszty m.in. teściów, a po co mi to, a na co, szkoda kasy, zdrowia itp

  • Anonim
    Maja619167
    16 lut 2020
    Najlepszy komentarz

    Gdybym miała się słuchać męża, mamy i innych ludzi to na pewno bym musiała dać sobie spokój. Zrobiłam pierwszą i drugą operację wyłącznie dla siebie. O drugiej operacji mamie powiedziałam już po fakcie, a mąż wiedział. Oczywiście twierdził po co mi większe i w ogóle znów wydatek i to większy niż za pierwszym razem. Mimo wszystko ostatecznie zaakceptował moją decyzje. Jak szłam na pobieranie krwi przed operacją czy na usg piersi kompletnie nie miałam problemu z tym, żeby powiedzieć jaki to zabieg. Wszyscy w rodzinie i Ci co mnie znają to wiedzą. Nie wyobrażam żeby się z tym kryć albo kamuflować, żeby się ktoś nie zorientował. I właśnie dlatego, że każdy już wie to nikt kompletnie się o nic nie dopytuje i nie obgaduje, bo wiedzą. A gdybym właśnie nie powiedziała to tylko byłyby insynuacje powiększyła/nie powiększyła. Może wypycha sobie staniki push up, a może bierze tabletki?.'Po co to?..'Dla mnie to nie jest w ogóle i nie był żaden problem, ale wynika to też z pewności siebie, bo nie interesuje mnie kompletnie to co gadają za moimi plecami. Nigdy się tym nie przejmuje. ?

  • Anonim
    Pppp
    11 lut 2020

    Ja mam pełne wsparcie wśród bliskich, mąż też był za, ale mnie nie namawiał bo mówił że to zbyt duża ingerencja w ciało żeby namawiać do czegoś takiego. Chciałam to.zrobic już dawno temu, a teraz dopiero się odważyłam no i wiadomo finansowo też mogłam sobie na to pozwolić. Negatywnych opinii nie słyszałam ale mało mnie one obchodzą, a większość i tak z ciekawością podchodzi do tego.

  • Anonim
    Roksa837537
    6 lut 2020

    O kolejna sprawa to taka ze są dwa rodzaje implantów.. okrągłe które no nie wyglądają na naturalne i anatomiczne które po „wszczepieniu” wyglądają bardzo naturalnie i ciężko jest stwierdzić czy piersi są powiększone ? Ja mam implanty okrągłe bo taki efekt „piłeczek” podoba mi się najbardziej inne dziewczyny wola bardziej naturalny efekt i wybierają właśnie anatomiczne

  • Anonim
    Ania856087
    6 lut 2020

    Moja mama również jest mocno zaangażowana, przyjaciółka uważa że jak ja chce to ok , ja np miałam obawy ogólnie u innych lekarzy przy okazji badań przyznać się do czego te badania...Ale np p dr wykonujący usg piersi bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i dużo opowiedział. Jestem sama więc reszcie nie muszę się tłumaczyć, zabieg w lipcu ?

  • Anonim
    Olga847676
    Użytkownik wyróżniony
    6 lut 2020

    Hej,
    mój też uważał, że jest mi operacją nie potrzebna (75a push up) wspierała mnie mama i przyjaciółka którą też w tym czasie co ja się zdecydowała . Mimo to zrobiłam i nie żałowałam. Opinie otoczenia były różne np. po co ? nie szkoda ci kasy? żadnych negatywnych. W 2019 r wymieniłam implanty na większe ( z rozm. 34 urosłam do 38 i biust mi automatycznie zmalał). Mąż nigdy mi nie powiedział, że źle zrobiłam. Przed 2 operacją nawet poszedł ze mną na konsultacje.

  • Dr n. med. Marcin Sierociński

    · 6 lut 2020

    Opinia otoczenia i akceptacja to istotny fakt. Jeżeli pisze Pani o mężu to tym bardziej. Zabieg jednak robi Pani przede wszystkim dla siebie.
    Odpowiedni dobór metody i implantów jest istotny. Warto pomyśleć i "oswoić "może także męża zabierając go na wstępną konsultację do chirurga plastyka.

Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.

Chcemy Cię wysłuchać
Dołącz do dyskusji na forum Estheticon. Czekamy na Ciebie!
Reklama