Hej dziewczyny :) doprecyzuje moje pytanie, chodzi mi o to, jak długo trwały Wasze wszelakie dolegliwości związane z operacją powiększenia biustu, począwszy od samego bólu piersi, opuchlizny, bólu pleców czy gojenia się blizny, a właściwie tu interesuje mnie, jak długo utrzymywały się Wam strupki na tych miejscach po szwach? I czy też Wasze piersi goiły się symetrycznie, czy może któraś szybciej dochodziła do siebie? I czy któraś z Was miała jakieś powikłanie pooperacyjne, które udało się zażegnać? Pytam, bo sama przeszłam operację 6.02 i o ile lewa pierś goi się ładnie, to z prawą mam lekki problem, tzn. ta pierś ogólnie jest mocniej pokiereszowana, mam krwiaka na żebrach od strony pachy, który niby się kolorystycznie zmienia, ale nie do końca daje mi to spokój, poza tym po zdjęciu szwów ranka jest bardziej czerwona i ma grubsze strupki niż w przypadku lewej piersi. Dodatkowo ciągle odczuwam ból pod prawą łopatką, który nie daje spać w nocy, nie umiem sobie znaleźć odpowiedniej pozycji ;(
Z góry będę wdzięczna za każdą wypowiedź :)
Wiesz co, jak pojechałam po 7 dniach na zdjęcie szwów to wtedy mi lekarz to powiedział
A pamiętasz może po jakim czasie po operacji mogłaś smarować maścią z heparyną siniak?
A tak, zapomniałam dopisać, że mnie też lekarz zalecił maść z heparyną tak jak i Tobie więc też polecam na takie krwiaczki i wszystko ładnie znika :)
Najgorszy był pierwszy tydzień, ból był tak silny ze momentami żałowałam tej operacji. Jak skończyłam brać antybiotyk to dopadło mnie przeziębienie którego skutki odczuwam do dnia dzisiejszego, na szczęście nie miałam gorączki. Wczoraj minęły 3 tyg od operacji, piersi nie bolą ale na ten moment nie jestem jeszcze zadowolona z efektu, mam nadzieje ze jeszcze trochę się wybiją i przede wszystkim wyrównają bo jedna piers jest nizej od samego początku :/
Uff dzięki
Teraz po miesiącu ani śladu także spokojnie, wszystko zejdzie z czasem:)
No bardzo podobnie, może trochę mniej tego krwiaka, ale ogólnie te same kolory mi wyszły ;)
Jeśli chodzi o ból pleców, stawiam na niewygodną pozycję w czasie snu. Wystarczy, że jakiś mięsień międzyżebrowy czy jakieś ścięgno się raz zepnie, to potem długo boli. Ja po 3 dobie po OP mialam taki ból odcinka piersiowego, że przed kolejną nocą wzielam Sirdalud, lek lekko zwiotczający mięśnie szkieletowe. Na szczescie mialam go wczesniej w domu. A tak to wybieram sie do fizjoterapeuty, niech mnie na siedząco pomasuje, co i Tobie polecam.
No u mnie też na dole robią się przy pochyleniu małe fałdki, chyba z racji mojej fizjonomii przed OP implant lekko mi się marszczy
To może mnie by się też przydał taki masaż, może on coś by pomógł?
Poczekam jeszcze trochę bo 11 marca mam umówione USG piersi i z tym wynikiem chcę jechać na kontrolę do mojego lekarza, niech wtedy oceni co i jak
Tylko czy wytrzymam z tymi plecami do tego czasu bo to jest cholernie nieprzyjemne i upierdliwe a nie chcę szprycować się znowu jakąś chemią przeciwbólową ;(
Ja też miałam tą prawą stronę mocniej pokiereszowaną, tam tak jak i u Ciebie wyszedł mi mega siniak, aż się bałam czy to nie jakiś krwiak , ale wszystko ładnie schodzi i już teraz prawie go nie widać.
Jedynie te plecy... serio, nawet nie wiem jak mam się ułożyć w nocy do spania i z tego powodu wybudzam się z 3 razy ... też miałam ostatnio to zdrętwienie ręki po przebudzeniu, ale po jakiejś chwili przeszło.
Kurcze chyba muszę zwrócić się wstępnie na forum do lekarzy czy to jest możliwe , że ta loża jest za mała czy nie ma to związku i wogóle jaki jest objaw w razie sytuacji z tą lożą
Tak od lekarza. Po zabiegu mówił,ze nie kusze ich masować,ale jak mi się te sińce porobiły i nierówności to pojechałam na kontrole i na miejscu pokazał mi jak mam je masować
A jeśli chodzi o ten masaż to miałaś takie zalecenie od lekarza?
Bo z tego co wiem to jedni właśnie zalecają a inni nie
I jak go wykonywałaś?
Zebra miałam 2 tygodnie obolałe,właśnie z prawej strony. Plecy mnie bolały,ale to raczej od tego spania w jednej pozycji. Przez jakieś 2 tygodnie drętwiała mi prawa ręka od palców po łokieć...i miałam wrażenie przy podnoszeniu naprawdę lekkich rzeczyjakbu implant od klatki mi się odczepial?
A miałaś kochana jakiś ból pleców?
Bo ja już niedługo będę 4 tydzień po operacji i czuję taki ścisk z prawej strony (od strony żeber ), tak jakby coś tam mocniej trzymało i nie wiem czy to mięsień czy tak jak już wspomniałam np za mała loża pod implant???
Sama pierś nie boli , ale przez ten dziwny ucisk,opór bardzo bolą mnie te plecy i jest to bardzo męczące i coraz bardziej zastanawiające...
No to chyba dość dobrze przechodzisz cały proces rekonwalescencji po operacji:)
Aż zazdroszczę bo u mnie dziś mija 24 dzień po operacji a ja nadal mam dokuczliwy ból pod prawą łopatką ...
Nie wiem czy to może tak mięsień trzyma i promieniuje na plecy czy coś jest nie tak?
W nocy to potrafię się obudzić ze zdrętwiałą ręką i zaczynam się niepokoić czy to np nie jest jakiś problem z za małą lożą pod implant ...
Piersi mnie nie bolą, ale za to ten jednostronny ból pleców jest okropny:(
A czy Ty miałaś ten ból po operacji?
Cześć. Ja zabieg miałam 07.01 i tez prawa piers gorzej wyglądała. Po paru dniach wokół prawej piersi zrobiły mi się ogromne siniolce ? Lekkie dotknięcie tych okolic bardzo bolało. Smarowałam maścią z heparyna,omijając oczywiście okolice szycia.(zalecenia mojego doktora) Jak zaczęły siniaki schodzić to dla odmiany zaczęły być widoczne wgłębienia w piersi. Wiec zaczęłam delikatne masaże. Teraz prawie 2 miesiące po zabiegu obie wyglądają już tak samo :)
U mnie od początku prawa piers była niżej a lewa z kolei wydaje się być większa.
Powoli zaczynaja się wyrównywać.
Jedna blizna Jest sporo szersza, dopiero wczoraj odpadły mi strupki a operacje miałam 12/02. Jeżeli chodzi o ból czy dyskomfort to już go nie odczuwam albo po prostu się przyzwyczaiłam :p
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.