Jak to jest z tym bólem po operacji ? Czy faktycznie nie jest aż tak źle?
Jestem 6 dzień po operacji, implanty 250cc M+, pół roku temu miałam samo podniesienie piersi. Dlatego mam też porównanie, jak to boli. Wtedy to był pryszcz. Implanty bolą strasznie, a wiem co to ból, rodziłam naturalnie 2 razy. Boli to fakt ale mi szybko przeszlo. I tak samo szybko sie zapomina. Każdy organizm jest inny, ale mówienie, że to w ogóle nie boli jest bzdurą. U mnie pierwsze 3 dni byly najgorsze, potem leci z górki. Trzeba się oszczędzać, a nie któraś napisała, że po dwóch dniach odkurzała. Lekarz mi mówił o takich, co potem wracały z krwiakami. Dostajesz jasne zalecenia przy wyjściu z kliniki i tego się trzymaj.
MONIA06: u mnie opuchlizna była większa też na lewej piersi (nadal jest), ale opuchlizna schodzi powoli.
Lekarz powiedział, że może tak być, bo w lewej był dren, stąd bardziej była wymęczona, ale finalnie ma być równo potem.
Zobaczymy.
Piersi sa spuchnięte najgorzej po nocy.
Inka476 równo miałaś spuchnięte? Ja od operacji już czułam że lewa, delikatnie jak coś miało boleć to lewa. I też bardziej spuchła.
W środę mam zmianę opatrunki to zobaczymy co powie dr.
Też czuje w niej jakby taki bąbelek powietrzny się przesuwał,nie wiem jak to opisać uczucie.
Probiotyk brałam już 2 tyg przed operacja aby przygotować się na antybiotyki.
Ale jak ktoś się chce przygotować lepiej, nikt tego nie pisał polecam kupic sobie espumisan. Mi nikt nie podpowiedział, a przyniosło ogromną ulgę 6 tab na dobę i masaż brzucha szczotka zgodnie z wskazówkami zegara. Bo brzuch od 2 doby rósł jak balon.
Ja biorę sobie tylko 1 tab przeciwbolowa najczęściej o 3 w nocy.
Nic mnie nie boli (metoda pod powięź) ani razu nie czułam bólu w klinice leki przeciwbólowe idealnie dobierane. 1 dobę w domu brałam sobie co 6h 1 tab pyralginy lub ibuprom. Od 2 doby już wystarczała jedna tab na dobę.
Więc u mnie bólu nie ma. Była tylko ciężkość klatki piersiowej, rozpieranie . Problemy aby wstać z łóżka. (Szkoda ze się nie ćwiczyło abs)
Zakupiłam sobie nakładkę na materac z pianki termoelastycznej i dużą poduszkę 80x80. Spanie mi nie sprawia problemu( mimo że nigdy nie spałam na plecach) plecy nie bolą.
Jak zaczynały boleć to szlam sobie do łóżka właśnie poleżeć na tym materacu i zasypiałam.
Uważam że warto się trochę do takiej operacji przygotować.
Dziś mam 5 dobę po, myślę że mogłabym już dużo, ale do kontroli nic nie robię w domu, nie sprzątam,nie gotuje staram się wypoczywać, spacerować po ogrodzie.
Dla mnie najgorsze z tej operacji to jakieś problemy po narkozie. Zero pamięci, mgła mózgowa problemy z wzrokiem, wirowanie w głowie, wrażliwość na zapachy.
Mania 06: ja po operacji byłam tak opuchnięta na brzuchu, że nie mogłam dopiąć spodenek.
Ale wszystko wróciło do normy po dokładnie 17 dniach.
Opuchlizna z brzucha schodziła powoli, ale znowu mam swoje parametry ☺️.
Natomiast opuchlizna na piersiach jeszcze jest i lekarz mówi, że to będzie się normować do 2 miesięcy nawet.
Hej możecie powiedzieć jak długo byłyście spuchnięte po operacji. Mam strasznie spuchnięty brzuch, plecy, ręce, dekolt wróciłam 4kg cięższa z szpitala . Brzuch to mi chyba pęknie. Nie miałyście problemów z załatwieniem się, zatrzymanie stolca?
Nikt tu nie porusza tu tych problemów.
Czy tą limfe można jakoś ruszyć, lub może stosowałyście coś na zatrzymanie wody w organizmie. I pytanie czy ktoś korzystał z komory normobarcznej, aby dojść szybciej do siebie?
Cześć dziewczyny! Czytałam Was przed operacją i miałam już dylemat czy w ogóle na nią isc.. a że jestem szalona, podążam za marzeniami to zdecydowalam się i poszłam 😅U mnie wczoraj minął tydzień od operacji. Mam implanty pod mięśniem. Zgadzam się, że pierwsza doba to głównie ból. Miałam dreny dwie doby (na czas pobytu w szpitalu) i w pierwszej dobie czułam się naprawdę kiepsko, ale drugiej niby ciut lepiej ale miałam trudności z chodzeniem - wszystko wirowało. Dopiero wieczorem, dzień przed wyjściem zaczęłam spacerować - powoli, szurając nogami, tylko po sali, przeć moment i przerwa.. Tabletki przeciwbólowe brałam tylko w dniu wyjścia ze szpitala. Faktycznie, doskwierał mi ból pleców w odcinku piersiowy, a nawet podczas leżenia bolały mnie pośladki. W nocy musiałam wstać między 3a 4 i spacerować chwilę aby móc znowu położyć się spać. Uczucie ciągnięcia do przodu jest nadal, muszę się pilnować, aby się nie garbić. Ale. Zaczęłam jeździć autem od poniedziałku czyli 6 dni od operacji, staram się też robić podstawowe czynności - mycie się, ubieranie, starcie kurzy, odkurzanie, mycie naczyń , powieszenie prania.. wszystko mega wolno, spokojnie, po jednej rzeczy. Dużo spaceruje - motywują mnie do tego dzieciaki :) Nie potrafię dobrze umys podłogi, nie biorę się za odkurzanie czy mycie auta, ani za spacer z psem i oczywiście nie sięgam do szafek u góry, problemem jest też uczesanie włosów. Co mnie cieszy opuchlizna przynajmniej z mostka schodzi, są dobrane siniaki w okolicy szwów ale jutro jadę na ściągnięcie więc zobaczymy. Generalnie piersi są przepiękne dlatego nie poddawajcie się! Dobrze się nastawiajcie. Wierzcie, że kiepski czas w końcu minie i będziecie wyglądać jak Boginie ❤️ Pozdrawiam Was ❤️
Oj ,tak właśnie idzie 3 doba i do bólu cyców doszły plecy 🥹
Miałam operację tydzień temu.
Po wybudzeniu było nawet okey, myślałam, że będzie gorzej, ale za to kolejny dzień i następne to jakaś masakra 🥵.
Nie mogę się wyprostować (mam implanty pod mięsień), ból pleców jest nie do zniesienia.....przez 6 dni nie spałam w ogóle, bo każda próba położenia się skutkowała niemiłosiernym bólem pleców i klatki piersiowej.
W ciągu kolejnych dni zaczęło być lepiej, ale tylko podczas dnia, bo moce to nadal koszmar.
Tak to niestety wygląda, nie jest kolorowo.
Pocieszam się, że może za miesiąc powiem sobie, że było warto to wszystko znieść. OBY.
Jestem równy tydzień po operacji. Pierwsza noc była ok, następnej nocy bolały mnie plecy i czułam ucisk w klatce piersiowej. Przespałam chyba 2h. Ciągle się budziłam, plecy mnie bolały, ale postanowiłam podłożyć sobie poduszki pod nogi, żeby były wyżej i teraz jest super. Od środy śpię też na boku(dostałam pozwolenie). Przez pierwsze 3 dni ciężko mi się wstawało z łóżka. Co dziwne, to już 2 dnia po operacji zamiatałam podłogę :). Nie czuję totalnie bólu. Nastawiałam się na koszmar, a tu taka niespodzianka. Wkurza mnie tylko rozbieranie w piersiach i to uczucie poruszania się implantu. Jest to mało przyjemne, ale nie boli. Moja Pani Doktor zaleciła masaże piersi (wypychanie piersi ku górze i sprowadzanie implantu ku dołowi). Jest to nieprzyjemne i słychać skrzypienie implantu w trakcie masażu, ale dużo lepiej się czuję po takim przemieszczeniu. Pani Doktor zaleciła masaż, aby zapobiec przykurczowi torebki.
Naprawdę jest dobrze. Nie miałam drenów. Pani Doktor kazała jak najmniej leżeć, dużo się ruszać, chodzić na spacery, nie zamykać klatki piersiowej tylko się prostować i jeść dużo białka, owoców i warzyw. Operację miałam w poniedziałek, a w środę byłam w kinie(zalecenie Pani Doktor).W środę będę miała zdejmowane szwy. Minął dopiero tydzień, a ja czuję się super. Miałam implant pod mięsień.
Cześć dziewczyny jak tam u Was po operacji? Jestem właśnie 8 tydzień od operacji i powiem Wam że nie mogę dojść co siebie.. zaczęła mi pękać skóra na sutkach tam gdzie miałam szycia .. ropa krew stan podgorączkowy … jestem przerażona .. operator umył ręce, póki co nie chce udostępniać jego nazwiska, ale wszystko zmierza ku temu .. jestem na 4 antybiotyku i sterydzie który zalecił mi inny lekarz.. zobaczymy co będzie dalej
Hej dziewczyny 03.07 mam termin operacji persi. Implant okragly 320 ml podmiesniowo. Strasznie boję się bólu, ale piersi nie mam w ogole. Chcialabym czuc sie bardziej kobieco i od dluzszego czu mysle o powiekszeniu piers. Napiszczcie czy warto, czy naprawdę bol jest tak mocny?
Operacje miałam w tym tygodniu. Dziś mija
4 doba. Bol jest straszny. Nawet nie wiem jak go opisać.
W pierwsza noc w klinice dostawałam morfine i pyralgina w pompie przez całą noc. Za każdym razem kiedy poprosiłam o dodatkowa dawkę zalewały mnie poty i zbierało na wymioty.
W.domu nie jest lepiej. Od 4 dni zjadłam banana i jedna kanapkę. Nie jestem w stanie nic zrobić sama. Nawet skorzystanie z toalety wymaga osób trzecich. Cały czas w domu jestem na lekach p/bólowych wstanie z lozka to wielki wyczyn . Dużo cwiczylam na silowni a kondycję mam jak 80 letnia staruszka. Pierwsze myśli to była złość dlaczego to sobie zrobiłam i miałam ochotę jechać do kliniki żeby mi to wyjeli
Dziś miałam kontrolę, wszystko goi się wyśmienicie.
Doktor mi powiedziała że ciezko było jej wlozyc moje implanty bo miałam bardzo twarde mięśnie i dodatkowo mam szewska klatkę piersiową. Może za kilka tygodni zapomnę o tym bolu ale na dzień dzisiejszy w życiu bym się nie zdecydowała na powiekszenie piersi.
Nie jedno przeszłam. Miałam 4 razy liposukcje ud i pośladków które były potrzebne do przeszczepu bol był do wytrzymania. Powodzenia każdemu!!
Cześć wszystkim. Operacje miałam w piątek 25.08. Powiem Wam , że nie było kolorowo. Po cesarce czułam się na pewno lepiej. Operacje miałam w Katowicach. Cudowna opieka, cudowny lekarz. Mam rozmiar 405 extra mentor. Do pracy muszę wrócić za tydzień i zastanawiam jak dam radę. Cały czas leżę i mam wrażenie , że te piersi mi wybuchną. Wiem, że to normalne , staram się myśleć pozytywnie. Chciałabym , żeby chociaż trochę puściły. Od wczoraj wyszły siniaki i zaczerwienienia. Efekt bardzo mi się podobał zaraz po wyjściu z kliniki, wiadomo spuchnięte, duże, ale kształt super. Ja kiedyś miałam ładny swój biust. Niestety po trzecim dziecku dostałam polaktacyjny zanik piersi. Jeśli macie jakieś pytania śmiało piszcie . Mogę nawet wysłać zdj.
Wszystko zależy od organizmu chyba i wielkości implantów zapewne też. Ja miałam 305 pierwsze co pamiętam po przebudzeniu to to że błagałam o środek przeciwbólowy bo tak mnie bolała prawa pierś. Ale... tego samego dnia samodzielnie się ubrałam a wieczorem już spacerowałam po korytarzu szpitalnym. Środki przeciwbólowe brałam kilka dni i myślę że to jest ważne ponieważ są to jednocześnie leki przeciwzapalne ale realnie oprócz rozpierania w klatce i uczucia czegoś obcego to zbytnio nie dolegało mi nic wykonywanie czynności szło mi rzecz jasna o wiele wolniej ale dałam radę nawet odkurzać, rozpakować zmywarkę , czy kroić warzywa. Nie wspominam tego źle a nastawiałam się na hard core.
Anonim
Myślę, że osoby, które piszą, że nie czuły bólu etc. - tej operacji nie przeszły w rzeczywistości i 'upiększaja' mocno ten zabieg. Sama jestem 3 tyg.po... I niestety- masakra ( a przeszłam nie jedno..) Co z tego że mogę dużo zrobić, faktycznie prowadzę już auto, robię obiady, wieszam pranie... Ale bol nadal jest... Najgorsze jest leżenie i nagła zmiana pozycji- szczególnie przy podnoszeniu pleców- jest kilkusekundowy, mocno nieprzyjemny ból. Piersi są opuchnięte, pieką, szczypią, przy nawet lekkim dotyku bolą. Nie jest to już ból taki, że nie mogę funkcjonować i wytrzymać, ale jest mega dyskomfort... Jest to poważna operacja, a rekonwalescencja trwa długo... Piersi goją się pół roku... Wiem, że to sprawa indywidualna, jedne zdrowieją szybciej, inne dłużej... Ale pisanie, że nic nie bolalo uważam za nieprawdę. Trzeba dużo cierpliwości, jeśli chodzi o dojście do pełnej sprawności... a początki są naprawdę- bardzo trudne... Powodzenia dla wszystkich przed!
Dziwne mnie wgl nic prawie nie bolało wstałam i poszłam do toalety od razu. Teraz jestem przed kolejną operacją i mam nadzieję, że będzie tak samo jak przy ostatniej :)
Jestem już ponad 5 tygodni po operacji. Dopiero teraz zaczynam przestawać czuć, że przeszłam operację. Właściwie z dnia na dzień zachodziły te zmiany. Od bólu umiarkowanego, równego z obu stron po ból przeszywający, silniejszy z lewej strony. Od braku czucia po nadwrażliwość nie tylko brodawek ale całych piersi. Od asymetrii po ładny, pełny kształt. Chyba na wszystko przychodzi czas i trzeba go sobie dać, żeby dojść do siebie.
Kami86 mam implant motiva okrągłe 375 ml włożone pod mięsień, ciecie pod biustem.
Anonim
AnanFrys jaki miałaś implant i jaką metodą?
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.