Witam, Jestem po zabiegu powiększania piersi (styczeń 2016, Mentor 250ml, pod mięsień, cięcie pod piersią). Pod koniec lipca zaczęłam odczuwać pobolewanie w lewej piersi, drętwienie lewej ręki oraz uczucie "ciągnięcia za żyły". Sytuacje, które ewentualnie mogły być przyczyną: wejście w lekkim ubraniu do mocno klimatyzowanego tramwaju podczas dużych upałów, nagły zwrot tułowia podczas którego odczułam ból w lewej piersi. Sytuacje te miały miejsce dzień po dniu (być może któraś z nich jest przyczyną bólu). Około 10-go sierpnia wykonałam usg. Radiolog stwierdził, że implanty są prawidłowo ułożone, bez cech wysięku, torebka prawidłowa. Znalazł lekko powiększony węzeł pod lewą pachą. Powiedział, że prawdopodobnie przyczyną bólu jest neuralgia. Prócz usg wykonałam morfologię, crp i ob. Wyniki prawidłowe. Kolejne 10 dni spędziłam urlopowo w ciepłym miejscu. Dolegliwości minęły – nie wiem czy to od słońca czy może wypoczynek miał taki wpływ. Pod koniec sierpnia niestety ból powrócił, dzień po przewianiu (choć może to zbieg okoliczności…). Trwa do tej pory. Czasem czuję ciągnięcie w piersi, czasem jakby bolącą kulkę pod lewą pachą – naciśnięcie pachy wywołuje wtedy większy ból lewej strony piersi (rodzajem przypominający ból zęba) oraz ciągnięcie ręki czy też ból nadgarstka. Bywa, że kiedy siedzę oparta o coś, ból idzie od piersi do łopatki. Najlepiej czuję się zwykle rano i zwykle bez biustonosza (który często uciska – mimo że jest miękki, bez fiszbin). W zeszłym tygodniu powtórzyłam usg u innego radiologa. Powiedział, że wszystko w porządku. Zwrócił uwagę na węzeł w lewym sutku (podobno to nie takie częste ułożenie) oraz na depilację pach – mówił coś o węzłach – że trzeba wolno depilować. Może te węzły są przyczyną bólu lewej piersi... Choć w opisie usg jest: węzły niepowiększone. Radiolog stwierdził, że to mięśnioból. Z dnia na dzień coraz bardziej się martwię, że to jednak coś poważniejszego. Naczytałam się w Internecie o pęknięciach, torebkach, itp. Zastanawiam się mocno nad tą trzecią linią w usg lewej piersi. W prawej linie są równe, biegną jedna pod drugą. W lewej jakby kapsułka wrastała w gruczoł. Może to przerost torebki albo jej pęknięcie… Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem lekarzem, ale niecierpliwość i stres skłaniają mnie do poszukiwań przyczyny bólu. Dlatego bardzo proszę o wszelkie porady. Będę wdzięczna. Umówiłam się już na wizytę do swojego chirurga, ale w oczekiwaniu chętnie posłucham opinii innych i będę wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.