W poniedziałek przeszłam zabieg labioplastyki, już po operacji zauważyłam, że z jednej strony opuchlizna jest dużo większa. Z dnia na dzień było coraz gorzej. Wczoraj byłam na kontroli, lekarz stwierdził, że wdała się infekcja, rana została oczyszczona i przepisany antybiotyk, byłam zapewniana ze do wieczora powinno być lepiej. Dzisiaj znowu byłam na kontroli, lekarz znowu oczyścił ranę, kazał brać antybiotyk i stwierdził, że niestety nie jest lepiej, ale trzeba czekać. Jestem zdruzgotana, nie znam się na tym, ale to wygląda jakby było źle zszyte, rana tylko na jednej wardze jest „zainfekowana”, zastanawia mnie czy naprawdę to infekcja, czy jest to efekt szycia z tej strony. Czuje się okropnie, ból jest nie do zniesienia, trochę przestałam ufać już lekarzowi, ponieważ pomimo zapewnień, nie jest ani trochę lepiej. Proszę o jakieś rady, wręcz błagam. Jestem załamana, łzy się ze mnie leją. Rozważam, czy nie udać się na pogotowie jeśli lekarz operujący nie jest w stanie mi pomóc 😔😔😔
U kogo robiłaś rekonstrukcje ? Czy możesz się do mnie odezwać ? Mail mam w linku. Bardzo Cię proszę. Chciałam Cię wypytać bo też jestem w tej sytuacji.
Hej.
Update. Wyszlam z tego. Wszystko goiło się bardzo powoli, nie było zakażenia, ale po paru miesiącach okazało się, że miałam cukrzycę o której nie wiedziałam, co było prawdopodobnie przyczyną aż tak złego stanu w moim przypadku. Niestety tam gdzie robiłam operację, nikt nie wymagał żadnych badań. Na dzień dzisiejszy wszystko wygląda ok, miałam rekonstrukcję, widać że jedna warga „przeszła” trochę więcej, została malutka dziurka, której prawie nie widać ale jest ok. Uważajcie na to u kogo robicie, ja mam nauczkę, bo prawdopodobnie gdybym wiedziała o swoim stanie zdrowotnym nie podjęłabym się tego zabiegu lub wdrożyła jakieś leczenie, ale według lekarza nie było potrzeby.
Czesc, czy jesteś tutaj jeszcze może ? Chciałam Cię zapytać czy wyszłaś z tego?
Jeśli chciałabyś porozmawiać i poprostu mieć trochę wsparcia napisz na mojego maila. Mam w nicku , wstaw tylko dobrze kropki i znak ☺️
Nie wiem jaka to metoda. Wszystko białe, niestety odpadło, była to martwica. Obecnie mam dwie dziury, które będzie trzeba zaszyć, lekarz powiedział, że w przeciągu 2-3 tygodni gdy rana troszkę się zagoi, ale dalej bardzo wolno się goi, wydaje się lepiej, ale efekt estetyczny okropny.
czy było to robione metodą V? w sensie w klin nie wzdłuż?
Ropienie, plus wygląda jakby warga za mocno był zszyta po środku. Niepokojące. Myślisz że do zakażenia mogło dojść jeszcze podczas zabiegu? Udaj się na wizytę do innego ginekologa, niech to zobaczy
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.