Dzień dobry, kilka dni temu poddałam się zabiegowi labioplastyki w szpitalu z uwagi na przerost sromu. Problemy z przyrostem pamiętam jakoś od 10-11 roku życia. Przez 20 lat swojego życia marzylam o zmianie wyglądu miejsc intymnych i komfortu podczas jazdy na rowerze, czy współżyciu. Widząc jak to wygląda po kilku dniach zaczynam się bać, że będzie gorzej niż pierwotnie. Operator nie podjął się korekcji napletka łechtaczki. Nie wiem, czy panikuję, ale dzisiaj prawie zemdlałam oglądając rany w lustrze.
To nie moje zdjęcia. Nie robiłam zabiegu resekcji warg, tylko wypełniałam wargi większe kwasem hialuronowym, miałam odsłonięte wargi mniejsze bo tym większym brakowało objętości. Wargi większe teraz ładnie otulają te mniejsze i teraz zero suchości czy podrażnień. Tu na forum zauważyłam że wiele kobiet ma małe wargi większe co napewno nasila ich problem z przerostem tych mniejszych.
Ja mam prawidłowe wargi mniejsze a mimo to były one odsłonięte przed zabiegiem
karolka4, bardzo dziękuję za odpowiedź. Czy mogłaby prosić o informację, gdzie robiłaś zabieg?
Zdecydowanie z dużo tkanki zostało zostawione. Widać że górna część warg i napletek są przerośnięte. Wstawiam zdjęcia jak to mniej więcej powinno wyglądać (jeden dzień i 2 miesiące po zabiegu warg i napletka)
Wygląda na to że goi się ładnie. Wątpię że będzie wyglądać to gorzej, ale do pełnego "wyleczenia" trochę brakuję. Jeśli górna część warg będzie wystawać to srom dalej będzie narażony na infekcje, obtarcia i suchość :(
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.