Hej, Miałam ostatnio zabieg mezoterapii igłowej z użyciem egzosomow we fiolce. Pani dr wymieszała je z kwasem hialuronowym, który był w drugiej buteleczce. Dziwiła się że substancji jest tak dużo, a ja mam malą buzie. Później wyszła do drugiego pokoju zostawiając mnie z maska kojąca - w tle słyszałam narzędzie do pracy, ale myślałam ze to może inna pacjentka. Potem w mediach społecznościowych pani dr zobaczyłam post ze aplikuje sobie egzosomy- nie mam pewności ale jestem przekonana, że to była moja niewykorzystana fiolka. Czy to jest ok i ogólnie praktykowane czy jednak ja powinnam dostać te resztę (wiem ze można stosować jak serum też na twarz). Może jesteście w branży i wiecie co jest praktykowane/dobrze widziane itd? Dzięki !
Moja kosmetyczka zrobiła promocję na zabieg 1350zł zamiast 1900zł mezoterapii igłowej z użyciem egzosomow. Warunek,że znajdzie drugą osobę na zabieg, bo po wymieszniu jest 3 h na zużycie otwartych- wymieszanych fiolek. Wytłumaczyła, że dużo tego jest i producent gwarantuje, że fiolki są przeznaczone na twarz, szyje, dekokold, dłonie. Napewno Pani doktor wykorzystała pozostałość fiolki. Ja osobiście jestem po dwóch zabiegach i moja ocena nie ma szału po tym zabiegu. A jak u Ciebie?
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.