Witam, Pod oczami mam takie jakby dołki między powieką a policzkiem (nie są to typowe worki pod oczami) - zdjęcia w załacznikach. Mam dokładnie to samo co Pani Hanna Lis - zdjęcie w załączniku. Bardziej przypomina to jakbym nad policzkiem miała napuchnięty fałd skóry przez co pod nim tworzy się nieestetyczny dołek. Powstaje kreska dzieląca policzek na dwie części. Twarz cały czas wygląda przez to na zmęczoną. Jeśli chodzi o podjęte próby leczenia to miałam kilka razy wstrzykiwany kwas hialuronowy - po nim było jeszcze gorzej. Raz wstrzyknięto mi pod prawym okiem odrobinę hialuronidazy - bez efektu. Dwa lata temu założono mi pod każdym okiem po 5 nici PDO, po których nie było żadnego efektu. Chodziłam na masaże drenujące, które też nie przyniosły poprawy. Rok temu kilka razy wstrzyknięto mi środek zmniejszający opuchnięcia pod oczami. Nazywał się Eye Bag Solution, ale również nie przyniósł żadnej poprawy. W tym roku zastosowano ultraformer III, który rownież nie przyniósł nawet minimalnej poprawy. Mam 27 lat. Robiłam badania pod kątem choroby nerek ale wszystko jest w porządku. Badania z krwi mam dobre. Mam jedynie podwyższony cholesterol. Ogólny stan zdrowia również jest dobry. W internecie znalazłam informacje, które jednoznacznie wskazują że mam pod oczami 'malar bags', festoons. Oto strony z internetu: ***************************** Znalazłam zdjęcia kobiet, którym lekarze poprzez wstrzyknięcie jskiejś substancji usunęli te dołki i mają teraz ładne równe policzki - w załączniku dodałam dwa zdjęcia. Niestety była to zagraniczna strona i nie wiem kto wykonał te ostrzyknięcia. Szukam zabiegu, który będzie małoinwazyjny i przyniesie trwały efekt i nie pozostawia dużych blizn, ale jeśli rzeczywiście taki nie istnieje, w co wątpię, to nawet poddałabym się zabiegowi chirurgicznemu ale tylko i wyłącznie takiemu, który wykonywany jest metodą przezspojówkową. Od kilku lat poszukuję lekarza, który pomoże mi się pozbyć tego problemu. Pisałam dziesiątki maili do lekarzy od medycyny estetycznej i chirurgów plastycznych z całej Polski. Zawsze kończyło się tymi słowami 'Proszę przyjechać na konsultację' i tak jeździłam przez pół Polski, żeby usłyszeć, że nie wiadomo co z tym zrobić... wydałam mnóstwo ciężko zaoszczędzonych pieniędzy, żeby w końcu ktoś mi to usunął, a tutaj jak zwykle wielkie rozczarowanie. Zawsze wychodzę z tych konsultacji ze łzami w oczach i poczuciem zmarnowania czasu i zgaszenia mojej nadzieji... Dlatego proszę Państwa o konkretne propozycje. Po załączonych moich zdjeciach można już stwierdzić , czy jesteście Państwo w stanie usunać mi te dołki czy nie. Jeśli byłby ktoś z Państwa w stanie zlikwidować mój problem, to chętnie przyjadę na konsultację żeby omówić szczegóły. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Jestem już na prawdę załamana wszystkimi nieudanymi próbami. Z wyrazami szacunku, A.
Inka dziękuję za info. Ja narazie odpuszczam fibrynę- niestety potem jestem opuchnięta a mam intensywny czas, że nie mogę straszyć ludzi bardziej niż zwykle
Chciałabym wykonać raz jeszcze usg okolic jarzmowych
Kogo polecacie w wawie? Bo ja jeździłam poza Wawe i już nie jest tam wykonuwane to badanie
Ja zrobiłam już wszystko a najprostsze rozwiązania są najlepsze - kupiłam bańki do masowania buzi próżniowe dajecie trochę oliwki i 5 min z każdej strony potem 15 min lampa na podczerwień naprawdę jest mega lepiej. Ale może to suma wszystkiego tropokolgax RF laser robiłam wszystko ale teraz podobno tylko ja je widzę w ciemnej szybie ale już zdecydowanie mniej :) i dodatkowo na wszelki wypadek kupiłam nowe oprawki okularowe wtedy nawet w ciemniej szybie nie widać a okulary są mega Sexi :) więc zawsze się znajdzie jakieś rozwiązanie :) pewnie byłby lepiej gdyby nie winko z koleżankami do lunchu :/ alko nie pomaga :/
Cześć dziewczyny, może komuś się przyda. Długo szukałam rozwiązania na malar bags- u mnie są one limfatyczne (potwierdzone usg). Masaż jest dobra opcją ale potrzeba systematyczności, niestety u mnie odpada bo mam bardzo reaktywną skórę. Codziennie na noc nalepiam plastry krzyżowe (cross tape) zamówione na tutaj rozmiar musicie dobrać same i dostosować metoda prób i błędów(rozmiar typ A lub B). Najlepiej nalepiać na załamanie między policzkiem a poduszeczką tłuszczową, ale tutaj też trzeba wypróbować indywidualnie(zróbcie próbę uczuleniową na klej). Tego typu plastry lekko odciągają skórę od powięzi dzięki temu limfa swobodniej przepływa, poleciła mi masażystka. U mnie sprawdzają się rewelacyjnie. Pozdrawiam
Two kazdy przypadek jest inny. Ja nie mialam worków pod oczami, tylko stojąca limfe na kościach jarzmowych. Po operacji limfa zatrzymuje się pod oczami. Operacja poszerzyła tylko malary. Przypłaciłam to załamaniem nerwowy
ELAJLA: fibrynę robiłam 4x co 3 tygodnie.
Efekty? ŻADNYCH.
Two zrobilam operacje i jest gorzej niż było. Jeśli to malary tłuszczowe to są sie usunąć, limfatyczne operacja pogarsza sprawę.
Po tropokolagenie można powiedzieć że „poduszka” mi urosła.
Tropokolagen również robiłam. RF również.
Najlepiej udaj się do specjalisty
Hej! To jest tak zwany malar bag. Mam identyczny problem. Udałam się do Warszawy do dr Anny Ptasiński i czekam na termin zabiegu. Z tym że ja dodatkowo mam bardzo duże przepukliny pod oczami które będą w pierwszej kolejności usuwane. Robiłam bardzo dużo medycyny estetycznej na te oczy. Pieniądze w błoto. Na malar mag i worki pod oczami tylko skalpel. Niestety.
Tropokolagen z RF naprawdę robi robotę u mnie działa jest lepiej ni było teraz na czas lata mam przerwę wrócę na jesień do zabiegów
Inka a ile zabiegów wykonywałaś?
U mnie fibryna nie przyniosła ŻADNEJ poprawy.
Dziewczyny
Na ten moment postanowiłam spróbować z fibryną. Tego tropokolagenu się nieco obawiam. Prawdopodobnie zdecydują się na 3 zabiegi - teraz jestem po pierwszym, wszystko wygląda raczej gorzej ;) ale jest to dość nieinwazyjny zabieg pod oczy i może faktycznie zagęści skórę
Będę dawać znać. Drugi zabieg za około 3 tygodnie
Po fibrynie i osoczu na twarz spróbuję zrobić stymulatory. Taki jest plan na najbliższe miesiące
Mai dziękuję - spróbuję się umówić na Tropokolagen- to chyba jedyna szansa dla mnie na ten moment
Mai dziękuję - spróbuję się umówić na Tropokolagen- to chyba jedyna szansa dla mnie na ten moment
Ela: tropokolagen jak najbardziej, rf jeszcze nie nie robiłam więc nie wypowiem się. Laser odpuścić proszę teraz. Tylko na jesien/zimę. Za duże ryzyko przebarwień
A i w piątek idę na Purely silk. Dam znać po.
Ochronę 50 to w sumie trzeba stosować cały rok, ale po laserach czy Rf szczególnie trzeba dokładać w dzień. Najlepszy wtedy jest spf w spray'u. Ja miałam laser tulowy,który teoretycznie można robić cały rok. Idę drugi raz pod koniec maja. RF robialm kiedyś 3 zabiegi w serii. Nigdy tak dużo jak Mroczex. Może spróbuję po lecie.
Kurczę tylko to nie jest za dobry moment na niektóre zabiegi
Jednak Słońce pali..
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.