Witam, 12 lutego mialam korekcje blizny w Warszawie, 17 lutego zdjecie szwow, a przed 24 lutego zauważyłam ze jeden szew został nie wyjęty taka wystająca spod skóry kropka widac było że to szew więc 24lutego lekarz ktory mnie operował "wyjął go" i powiedział "proszę pani to na skórze było" (?!) rzeczywiście po jego interwencji wygladalo jak wyjete i ostatnimi dniami miałam w tym miejscu napadowy ból taki przeszywający jakby coś ostrego pod skórą ale to dzisiaj czyli 9 marca z rana zauważyłam że z tego samego miejsca znów wystaję szew...na pewno jest to szew tak samo jak wcześniej, nie jestem ślepa - widze dokładnie granatową nić. ewidentnie to wina lekarza tylko co należy teraz zrobić znów mam jechać ponad 30 km na "wyjęcie tego" co boję się czy za jakiś czas znów kolejny fragment szwu się nie wyłoni czy taką sytuację można gdzieś zgłosić po odszkodowanie? co należy zrobić dokładnie? na prawdę ja nie mam czasu jeździć w tę i spowrotem na wyciąganie szwu kawałek po kawałku, przecież to miało być raz a dobrze, ani nie mam pieniędzy na poprawki. czekam na odpowiedzi.
Tez czuje ze mam pozostawiony kawalek szwu...lekarz powiedzial ze do 3 miesiecy i sie wchlonie ale jakos sie na to nie zanosi.co robic?
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.