Opiszę mój przypadek. Dolna lewa siódemka, zawsze była mocno i głęboko plombowana. Jakieś 4 lata temu złamała się, dentystka powiedziała że dość głęboko, więc będzie musiała wstawić stabilizujący sztyft czy coś w tym rodzaju. Oczywiście najpierw było leczenie kanałowe. Po zaplombowaniu, niedługo po tym, kupiłem na ten ząb pełną koronkę. Miesiąc temu podczas nitkowania przestrzeni przy koronce, koronka się poruszyła, pomyślałem że będę musiał złożyć wizytę dentyście ale nie zrobiłem tego jeszcze. Tydzień temu, podczas nagryzania nie tak twardej rzeczy, poczułem tam tak jakby coś pękało lub się łamało. Ale było to tylko uczucie - nie ból. W końcu, ząb jest martwy więc co może boleć. Ale do końca tego dnia, przy zagryzieniu 'czułem' ten ząb. Co ciekawe, w kolejne dni już nic nie czuję, nawet przy zagryzieniu na sucho. Ale do dzisiaj nie odważyłem się "na serio" zagryźć tą stronką posiłku. Z zewnątrz koronka jest cała, musiało coś w środku pęknąć. Może ten sztyft, lub pozostały fragment korony zęba? Czy ma sens wykonanie zdjęcia rtg przed wizytą u dentysty? Wydaje mi się, że promienie nie przejdą przez koronkę więc g*** będzie widać... Czy ząb jest do odratowania? Na jakie koszty będę musiał się przygotować :-(
Nie ma nic gorszego niż źle zrobiony ząb, jeszcze w dodatku ułamane narzędzie, też się z tym już spotkałam
Mojemu koledze tak źle zrobili ząb kanałowo.
Oczywiście miało być
Pozostały fragment korzenia zęba Zapomniałem jeszcze dodać że przez chwilę mnie boli gdy piję gorące napoje
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.