Witam, poddalam się zabiegowi Bloomea. Miało byc rewelacyjnie. Skóra miała byc lekko podniesiona, dokrwiona, świeżutka a co ważne naskórek mial schodzic płatami przez kilka dni by odsłonić świeży, nowy. Niestety na drugi dzien skóra twarzy zaczęła wygladać gorzej a po 5 dniach jeszcze gorzej - w efekcie gorzej niż przed zabiegiem. Naskórek kompletnie sie nie zluszczał, na skórze pojawiło się mega mocne przesuszenie i chropowatości a także kilka krostek ropnych. Czy z Państwa doświadczenia tak to powinno lub może wyglądać? czy na końcowy efekt powinnam jeszcze poczekać? Minęło 5 dni. Pozdrawiam.
Witam, też byłam na zabiegu Bloomea i tłumaczono mi, że aby doszło do przebudowy skóry musi wytworzyć się stan zapalny, więc chwilowo skóra będzie gorzej wyglądała, następnie stanie się chropowata i zacznie delikatnie się złuszczać. Tak było u mnie, ostatecznie jestem bardzo zadowolona z efektu.
Witam, ja również miałam podobne doświadczenia, przesuszenie, nierówna struktura skóry, zaczerwienienie, pieczenie, krostki, skóra wygląda zdecydowanie gorzej, nie wróciła do stanu sprzed zabiegu, który był kilkanaście tygodni temu.
Witam, jak teraz wygląda skóra? Zapisałam się na zabieg Bloomea iiiii teraz zastanawiam się czy dobrze zrobiłam, proszę o odpowiedź
pozdrawiam
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.